Przysłowie kontra przysłowie
Zauważyłem, że na wiele z przysłów można znaleźć kontr przysłowie. Moja babcia, gdy próbowałem zagiąć ją konkretną mądrością ludową z łatwością odpowiadała mi wprost przeciwną. Uwielbiałem taki ping-pong słowny i odkąd moja babcia nie żyje – nie mam towarzysza do przerzucania się powiedzeniami. Ale mam Bywalca Życia, na którym o przysłowiach już było: Top 10 mądrości całkiem mądrych?! czy Top 10 mądrości nie do końca mądrych?!, a teraz pociągniemy temat z innej beczki. Zapraszam!
Głupi ma zawsze szczęście vs. Szczęście sprzyja lepszym
Ze swoim „szczęściem” skłaniałbym się ku wersji, że to właśnie głupi ma zawsze szczęście. Choć tak naprawdę używam dwóch tych przysłów, w zależności od sytuacji. Jeśli już mi się poszczęści – oczywiście uważam, że szczęście sprzyja lepszym. I analogicznie odwrotnie.
Te dwa powiedzenia wprost wyśmiewają „głupich”, niezależnie czy mają szczęście czy nie. Bo w jednym są głupimi ze szczęściem, a w drugim głupimi bez szczęścia.
Jeśli wejdziemy na pole semantyki języka polskiego, z łatwością możemy pokomplikować oba z tych powiedzeń. Pobawmy się! Zbiory słów: głupcy i ci lepsi, choć mogą się zazębiać, to nie stanowią całości. Kto powiedział, że głupiec z jednego z powiedzeń nie kwalifikuje się jako ten lepszy z drugiego z powiedzeń np. ze względu na sam fakt szlacheckiego rodowodu? Jasność dopiero dałyby nam sformułowania: głupcy i nie-głupcy, lepsi i nie-lepsi – eliminując mnogość kolejnych zbiorów np. głupio-mądrych, troszkę lepszych itd. Wątpię jednak, że kiedyś brano to pod uwagę. Po prostu stworzono prosty podział na głupich/gorszych i mądrych/lepszych.
A Wam, do którego z przysłów bliżej?
BONUS. Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć ALE TO głupi ma zawsze szczęście, CHOĆ szczęście sprzyja lepszym.
Kiedy nie ma panny, dobra i wdowa vs. Kto wdowę pojmuje, wkrótce pożałuje
Nie mam doświadczenia w pojmowaniu wdów, ale chyba legendy „czarnych wdów” nie wzięły się znikąd. Z drugiej strony, lepsze coś niż nic czy lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. A tak zupełnie na serio, powinien liczyć się człowiek i tylko to, jakim nomen omen jest człowiekiem.
Bóg bez pracy nic nie daje vs. Dał pan bóg zęby, da i chleb
Moim zdaniem, obie z tych mądrości ludowych są skrajnie głupie. Bo co? Dał pan bóg cukrzycę, da i cukier? Nie, dziękuję! Ogólnie słowa „dać” nie lubię. Mamy pracować i jeszcze liczyć, że może coś dostaniemy? Co innego wypracować, a co innego dostać! Nie wiem, czy koronawirusa też mamy traktować jako podarunek?
Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą vs. Pracuj, pracuj, a garb Ci wyrośnie
I masz tu babo placek! Co nie zrobisz, będzie źle! Pierwsza opcja, przynajmniej daje szansę. Druga od razu skazuje cię na porażkę, ale bez garbu ;).
Boże, chroń mnie od przyjaciół; przed nieprzyjaciółmi obronię się sam vs. Kto znalazł przyjaciela, skarb znalazł
Pierwsze z tych przysłów zbudowane jest podobnie do „obyś cudze dzieci uczył” albo „obyś żył w ciekawych czasach” (chińskie przekleństwo) – zawiera w sobie lekki przekąs. No bo przyjaciel to nie powinna być osoba, przed którą bóg musi nas chronić, a wprost przeciwnie.
A może samo słowo „przyjaciel” to za mało? I gdybyśmy dodali przymiotnik „prawdziwy” i by nam wyszło „prawdziwy przyjaciel” to mądrości ludowe by się ze sobą nie kłóciły?
A może wina jest w nas, bo za szybko tytułujemy „przyjacielem” osoby, które na to jeszcze nie zasłużyły i kto wie, czy zasłużyłyby kiedykolwiek?
Co za dużo to niezdrowo vs. Od przybytku głowa nie boli
I to prawda i to prawda! Pytanie, która z tych prawd jest prawdziwsza? Wszystko rozbija się o to, cóż to za przybytek? Worek z dolarami a worek z radioaktywnymi odpadami to jednak nie to samo.
Może chodzi o to, że pieniądze szczęścia nie dają i lepiej nie mieć ich za dużo. A może dlatego, że pieniądze szczęścia nie dają to chociaż nas pocieszą i dobrze byłoby, jakby się szybko nie skończyły ?
BONUS. Kto pierwszy ten lepszy vs. Człowiek się śpieszy, diabeł się cieszy. Nie będę się śpieszył, żeby diabeł się nie cieszył, ale nie będę lepszy, bo nie będę pierwszy.
Nie szata zdobi człowieka vs. Jak cię widzą, tak cię piszą
W idealistycznym świecie nie szata zdobi człowieka, ale w naszym świecie – jak cię widzą, tak cię piszą. I to jest nawet smutne.
Konflikt przysłów jest oczywisty.
Pod szatą możemy rozumieć wygląd, sprawność fizyczną itd., co czyni wywód jeszcze smutniejszym. Ten świat jest brutalny, nie? To my, czynimy go brutalnym!
Memy: fabrykamemów.pl, kwejk.pl, blasty.pl. Grafika postu: pixabay.com. Format Publicystyczny #21
Gdzieś mam w domu księgę przysłów – widzę , że chyba dobrze znasz tą lekturę. Ciekawe zestawienie. Pozdrawiam