Wróciłem po długiej podróży… na 4-te urodziny Bywalca Życia!

Już sam nie wiem, czy cieszyć się, czy nie. Czy obchodzić czwarte urodziny bloga, niemalże w przededniu jego piątych urodzin… A co tam?! Świadomie podejmuję decyzję, że napiszę i opublikuję mimo wszystko ten wpis, nawet z tą ośmiomiesięczną obsuwą. W końcu jak mówi sam tytuł, powróciłem po długiej podróży.

Czytam dalej...

Posty, których już nie napiszę

Przy zakładaniu bloga i w pierwszym roku działalności towarzyszyła mi obawa, że wyczerpią mi się pomysły i nie będę miał, o czym pisać. Z perspektywy czasu, wydaję mi się taka percepcja śmieszna. Pomysły na posty przychodzą same, wciąż zmieniająca się rzeczywistość generuje ich tysiące. I już wiem, że za swojego życie nie będę w stanie ich wszystkich zrealizować.

Czytam dalej...

Post Wielkanocny. Pierwszy taki na Bywalcu Życia!

Wszystkim moim czytelnikom, w tę Wielką Sobotę, w pierwszej kolejności składam życzenia najważniejsze! Zdrowia dla ciała, uciechy i spokoju dla ducha, abyście spędzili te święta w rodzinnym lub (albo oraz) przyjacielskim gronie, i żeby żaden smutek dnia codziennego ich nie zmącił! A nadto dla wierzących, radości ze Zmartwychwstania Pana.    

Czytam dalej...

Serialowy Tag Bywalca Życia

Na blogu Julii – Booki, znalazłem serialowy tag, na który postanowiłem odpowiedzieć. Doskonale zdaję sobie sprawę, że czas na tagi skończył się dawno temu, ale to nie oznacza, iż nie można reaktywować internetowego dinozaura, co właśnie czynię, z nieukrywaną dozą optymizmu oraz zaciekawienia.  

Czytam dalej...

Filmowy Tag Bywalca Życia

Na blogu Kamili: „Fishtalking” znalazłem arcyciekawy tag filmowy, który postanowiłem zaimplementować na Bywalcu Życia. A Bywalec Życia z tagów słynie, no dobra tylko z jednego – booktagu od Czytoholika z 2019 r. Nie da się ukryć, że tagi najlepsze czasy mają za sobą, ale mnie to wcale nie zniechęca. A zatem, Drogi Czytelniku poznaj swojego blogera!

Czytam dalej...

Post ogryzek 2, o niczym albo jak kto woli o psie przybłędzie

To powinno tak działać. Dajesz dobro, otrzymujesz dobro. Jednak trudno iść przez świat z sercem wyciągniętym na dłoni, ponieważ prędzej czy później ktoś ci je przebije – ostrym jak brzytwa mieczem. A to boli, serce z reguły ma się jedno, które z zasady jest kruche. Poranione i poprzebijane można posklejać, podleczyć, ale zawsze będzie pamiętało cios, który przez nie przeszedł.

Czytam dalej...

Post ogryzek, o niczym albo jak kto woli o dupie Maryny

Mówiąc zupełnie szczerze, nie wiem, o czym ten post ma być! Niemniej jednak mam ogromną potrzebę go napisać. Mam ochotę siąść i pisać, pisać, pisać… co właśnie czynię, co już dostarcza mi pierwszych uśmiechów i poczucia radości. Tym razem, nie chcę zawracać sobie głowy jakimiś pierdołami – przecinkami, kropkami, powtórzeniami. Pragnę poczuć wolność i nic nie musieć.

Czytam dalej...

Trzy lata jak jeden dzień. Urodziny bloga!

14 września 2018 r. wystartował Bywalec Życia postem „Sitcom – gatunek, który odszedł do lamusa”. To już przeszło trzy lata od tej daty! W żaden sposób nie idzie ukryć tego, że to kawał czasu. Dość burzliwego w moim życiu i będącego zaczynkiem zmian większych i tych mniejszych. Sam blog przez te lata – powiedzieć, że zmieniał się wielokrotnie – to tak, jakby nic nie powiedzieć. Zresztą, możecie o tym przeczytać w dwóch poprzednich wpisach sygnowanych formatem autorskim.

Czytam dalej...

Bywalec Życia ma już 2 lata, a bywało różnie…

Ten post miał ukazać się 14 września 2020 r. – w dniu drugich urodzin bloga, a publikuję go z kilku miesięczną obsuwą, co najlepiej świadczy, że z Bywalcem Życia bywało różnie… a sam projekt walczył o przetrwanie, aby piaski czasu go nie zasypały. Dlatego zamiast czapeczki (jak rok temu)… klepsydra! Ale cholera jasna! Ten blog tak mnie cieszy i daje mi tyle radości…

Czytam dalej...

Z dziennika młodego introwertyka

Przenosimy się do 2008 roku. Mam wtedy 13 lat. Jestem pierwszoklasistą. Uczęszczam do Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki w Nowym Sączu. Wpadam na szalony pomysł, aby (z każdego dnia w roku) robić obszerną relację w dzienniku, który zresztą dostałem na Boże Narodzenie. Dopinam swego, dokonałem tego! A zatem, poznaj świat widziany oczami młodego introwertyka! 

Czytam dalej...

Post okazjonalny – 25 faktów na 25 urodziny

Mam ćwierć wieku, tyle co Familiada w Polsce?! Złoty rocznik 94! Stało się! Jak? Kiedy? Gdzie?! Po co?! Nie wiem… ale cóż mi zostało (w tym starczym wieku!!!), jak nie zaprosić Was na specjalny post urodzinowy – „25 faktów na 25 urodziny”. Zapraszam! I od razu uprzedzam – fakty bardziej niż mniej mnie kompromitujące zachowuję dla siebie, ale też będzie ciekawie 🙂   

Czytam dalej...

Post urodzinowy, tak było, tak jest

To już rok! Rok Bywalca! Nie wierzę… Niech ten czas przestanie ZAPIERDZIELAĆ JAK MAŁY SAMOCHODZIK, proszę. Jednak coś (na moje nieszczęście) mi się wydaję, że moje prośby na nic… nie mamy wszak pilota czasu, szkoda. Ale za to możemy bezkarnie spojrzeć wstecz i przyglądnąć się wzlotom i upadkom na Bywalcu Życia, aby dzięki temu ruszyć mocno do przodu. 

Czytam dalej...

Po raz pierwszy na Bywalcu Życia – książkowy tag

Na blogu: Czytoholik znalazłem bardzo ciekawy Tag (około książkowy), na który i ja postanowiłem odpowiedzieć. Tak więc, macie doskonałą okazję, aby mnie lepiej poznać. Będą pytania m.in. o autorytet czytelniczy, o najbardziej oczekiwane premiery czy o książkę, która sprawiła, że się popłakałem. I wiele, wiele więcej! Bo pytań jest w sumie 10, a każde z nich niezmiernie interesujące.

Czytam dalej...

Rok po premierze „Czarodziejów Hateway”. Podsumowanie

Hej! Siema! Kawał czasu się nie widzieliśmy! No bo wiesz, miałem dużo spraw na głowie i ciągle na wszystko nie starczało mi czasu, a niekiedy nawet i chęci. Też to znasz? Oh my God! To już rok! Rok, jak premierę mieli „Czarodzieje Hateway”! To świetny czas na podsumowanie, wyciągnięcie wniosków i mocne ruszenie do przodu! To także rewelacyjna okazja na podziękowania.

Czytam dalej...

Już jest! Nowy fragment „Czarodziejów Hateway”

Z wielką przyjemnością umieszczam na Bywalcu Życia, dotychczas niepublikowany w Internecie fragment mojej debiutanckiej powieści fantasy „Czarodzieje Hateway”, który jednocześnie jest zapowiedzią e-booka. Pozostaję mi nadzieja, że przypadnie Wam do gustu i zechcecie przeczytać całą książkę, czy to w formie papierowej czy elektronicznej! Życzę miłej lektury!  

Czytam dalej...