Top 10 mini gier internetowych
TOP 10 MINI-GIER DO ZAGRANIA ONLINE.
Nie zawsze mamy czas i chęć rozpocząć wielką i epicką rozgrywkę, dla której zatracimy niezmierzone ilości godzin… i niewiarygodnie długie dni – święcie niewypomnianego zaangażowania, poświęcenia i pełnego oddania dla świata, który wciąga nas zza monitora. I własnie dla takich ludzi (m.in. jak ja) świetną alternatywą są mini-gry dostępne online, tak więc poznaj niezwłocznie zawodników dzisiejszego zestawienia.
10
FISH MONEY
W „Fish money” wcielamy się w jednego z pięciu dostępnych bohaterów i łowimy grubą kasę. Na początku jest łatwo, ale jak to już bywa, im dalej w las tym ciężej. Na każdą rundę mamy określony czas i aby przejść dalej, należy zgarnąć określoną ilość fantów. A te w zależności od poziomów zmieniają wartość. Gra przewiduje również przeszkadzajki – ciężkie kamienie, które spowalniają gracza oraz piranie, które przecinają żyłkę wędki. Jeśli chcecie się zrelaksować albo zabić nudę, polecam „Fish money”, w końcu wędkowanie odpręża!
9
CANDY CRASH SODA SAGA
Tę grę odkryłem w pociągu, zmierzając ze Szczecina do Krakowa. Internet w telefonie szybko wyczerpałem, a Wi-Fi w PKP Intercity jak to Wi-Fi w PKP Intercity! Tragedia! Nudziłem się (podróż trwała 12 godzin), więc odpaliłem grę wbudowaną w system Windows. I wciągnąłem się! Candy Crash Soda Saga oferuje graczowi kilkanaście poziomów, na których wykonujemy różne misje. Musimy ustawić obok siebie przedmioty tego samego koloru i kształtu, aby zdobyć punkty. Gra jest na czas, co szczególnie nie ułatwia zadania. Jedynym minusem jest blokada czasowa, która uaktywnia się po kilku „game over’ach”. I wtedy są dwie możliwości – wysłać SMS premium albo przeczekać.
8
SLITHER.IO
Sprawa prosta! Jesteśmy gadem, a dokładniej wężem i zjadamy różnokolorowe pożywienie. Im więcej go pochłoniemy, tym lepiej, bo rozrośniemy się. Niemniej jednak, na placu boju czają się przeciwnicy, którzy chcą nas zjeść! Chyba, że ich uprzedzimy! Slither.io swego czasu było bardzo popularne na YouTube.
7
PAC-MAN
Pac-Man, a w oryginale Puck-Man (nazwę zmieniono, ponieważ zbyt bardzo kojarzyła się z Fuck-Man) należy do największych klasyków gier zręcznościowych. Kierujemy tytułowym Pac-Manem po labiryncie. Zjadamy kulki oraz unikamy 4 duszków – czerwonego (Blinky), różowego (Pinky), błękitnego (Inky) oraz pomarańczowego (Clyde). Zbieramy owoce, które dodają nam super-moce i w sposób znaczny ułatwiają przejście coraz to bardziej skomplikowanych plansz.
6
ZOSTAŃ DENTYSTĄ
Nie ma co ukrywać, Zostań dentystą powstało z myślą o najmłodszych! Za dzieciaka bardzo lubiłem wyrywać zęby, leczyć kanałowo, wstawiać implanty… oczywiście w grze. Potem mi się odechciało, jak przyszło mi godzinami CIERPIEĆ u stomatologa i ortodonty.
5
GRASZ CZY NIE GRASZ
Gra oparta na popularnym niderlandzkim formacie „Miljoenenjacht”, adaptowanym do wielu krajów (np. w USA pod nazwą „Deal or no deal”). Polską wersję „Grasz czy nie grasz” emitował Polsat w latach 2005-2007. Prowadzącym teleturniej był Zygmunt Chajzer. Tak, ten od Idź na całość, a w późniejszych latach od Momentu prawdy – cringowego widowiska, w którym odpytywano ludzi pod wykrywaczem kłamstw. Gracz wybierał jedną spośród 26 walizek, w których ukryto kwoty od 1 grosza (centa) do 1 miliona złotych (dolarów). W toku rozgrywki otwieramy pozostałe walizki i w momencie, w którym zadzwoni bankier – decydujemy, czy odsprzedamy swoją walizkę czy też nie. Gra daje nam namiastkę emocji, które towarzyszyły uczestnikom teleturnieju.
4
CZY JESTEŚ MĄDRZEJSZY OD PIĄTOKLASISTY?
Ja, Marek Bartłomiej Cabak oświadczam, że nie jestem mądrzejszy od piątoklasisty. Przegrałem, będąc na pułapie 24 000 złotych, na jakimś durnym pytaniu z klasy pierwszej z przedmiotu „gry i zabawy”?! Idea teleturnieju, na której powstała później gra, jest po prostu genialna. Pamiętam, że oglądałem na Pulsie (2007-2009) ten format. Prowadziła go Marzena Rogalska, a wcześniej Robert Korólczyk. Warto wspomnieć, że gra przewiduje interesujące koła ratunkowe – ściągę (sprawdzamy, co odpowiedział jakiś dzieciak), gotowiec (bierzemy w ciemno odpowiedź, którą udzielił uczeń) oraz ratunek (działa, gdy nasza odpowiedź jest błędna, a piątoklasisty dobra).
3
BOMBAY TAXI
Jesteś taksówkarzem, którego zadanie sprowadza się do zaparkowania samochodu w precyzyjnie wyznaczonym miejscu przez twórców gry, którzy nieustannie rzucają kłody pod nogi – a to pada deszcz albo śnieg, a to zapada mrok, a to ląduje ufo, a to przejeżdża tramwaj… Grę zapamiętałem z dwóch okresów mojego życia. Pierwszego, gdy zdawałem prawo jazdy i powiedzmy, że ćwiczyłem parkowanie równoległe?! Drugiego, gdy czekałem na wyniki testu gimnazjalisty, które CKE publikowało o północy. Grałem, aby zabić czas. Skutecznie, zresztą.
2
ŚLIMAK BOB
Sympatycznego ślimaka Boba czeka przeprowadzka. Jego dom zniszczyła burza. Dzielny bezkręgowiec musi znaleźć nowy dom, ale nie będzie w tym sam. Pomożemy mu! Będziemy chronić go przed zerwanymi liniami energetycznymi, czyhającymi wielkimi otchłaniami, zielonymi i głodnymi ogrami… Ślimak Bob to seria gier logiczno-przygodowych z fantastyczną fabułą! Mega polecam, a co?!
1
WIEJSKIE ŻYCIE
Na wsi może byłem ze dwa razy, ale na Wiejskim Życiu to ja się znam! Przecież trzeba zasiać koniczynę, aby nasza krowa miała – co w paszczy młócić. Przydałoby się ją wydoić, aby na śniadanie wypić mleko. A dla kurek zasiać pszenice, żeby zjeść w konsekwencji jajecznicę.
„Wiejskie życie” uzależnia! Dla swojego bezpieczeństwa omijaj tę grę z daleka! Nie odpalaj jej, bo przepadniesz jak kamień w wodę.
Pamiętam, że spędziłem przy tej grze niezliczone godziny. Zatraciłem się w byciu zwykłym rolnikiem, a stałem się rekinem biznesu… tworzyłem tabelki w Excelu, plany sprzedażowe, aby jak najlepiej wykorzystać potencjał danego mi kawałka ziemi. Dlatego w „Top 10 gier online” Wiejskie Życie zajmuje miejsce 1.
Grafika postu „Top 10 gier online” – obraz Adobe Stock na licencji standardowej, grafiki w poście – materiały prasowe, Format Publicystyczny #25
W SLITHER.IO kiedyś dużo grałam