Przysłowie kontra przysłowie. Runda 2
PRZYSŁOWIE KONTRA PRZYSŁOWIE
Na fali dobrego odbioru postu „Przysłowie kontra przysłowie”, postanowiłem kontynuować temat, co czynię z dużą przyjemnością. Tym razem zmierzyłem się z o wielo większym wyzwaniem, ponieważ dosyć oczywiste pary przeciwstawnych przysłów (jak głupi ma zawsze szczęście vs. szczęście sprzyja lepszym) poszły już na pierwszy ogień ;). Było dużo szukania, a efekty oceńcie sami! Dodam jeszcze nieśmiało, że przymierzam się do części trzeciej „Przysłowie kontra przysłowie”, aczkolwiek ona może być już naprawdę problematyczna… cóż, przyszłość pokaże, co z tego wyjdzie :).
1. Przysłowie kontra przysłowie.
I masz tu babo placek, to niestety będzie powracająca (niczym Włóczykij z Muminków) sentencja dzisiejszego wpisu.
Osobiście bym się tak bardzo nie skłaniał ku temu, że przyjaciele mojego przyjaciela z automatu stają się moimi przyjaciółmi. Ale chyba nie o to chodzi w tym przysłowiu, a przynajmniej nie tak zupełnie do końca. To powiedzenie jest podkreśleniem przyjaźni wobec naszego przyjaciela, i w ten sposób należałoby je rozumieć. A niekoniecznie tak jak ono jest wyrażone wprost.
Dużo bliższe jest mi przysłowie „Kto wszystkich chce mieć przyjaciółmi, żadnego nie ma”. I naprawdę ludzie nie dzielą się wyłącznie na naszych przyjaciół i wrogów, te dwa zbiory to duże uproszczenie, które stosuje się zwykle w ramach nauki, jaką jest logika i żaden rozumny człowiek nie powinien tak postrzegać świata, a z własnego doświadczenia wiem, że niektórzy widzą tylko w dwóch kolorach – czarnym i białym, niczym byliby bohaterami baśni.
Kolejne powiedzenie precyzuje liczbę przyjaciół, powyżej której ich posiadanie nie ma sensu – „Dziesięciu przyjaciół, to dziesięć spróchniałych gałęzi”. Inne zaś mówi, że „przyjaciele to najwięksi złodzieje czasu”, więc pomiędzy tymi dwoma mądrościami ludowymi jest wyraźna korelacja.
2. Przysłowie kontra przysłowie.
Przysłowie „Przyjaciela mając pamiętaj, że on może być nieprzyjacielem” w sposób oczywisty nie da się pogodzić z przysłowiem „Przyjaźń – solą życia”. To pierwsze jest dość mocno przestrzegające, w duchu: niech choć raz Polak będzie mądrzejszy przed szkodą… Powątpiewa w przyjaźń i na pewno nie stawia jej jako jednej z najwyższych wartości w życiu człowieka. Jest wiele wtórujących jej mądrości jak „Przyjaciel wierny rzadki”, „Strzeż się przyjaciela, którego obraziłeś” czy „Chcesz się dowiedzieć prawdy o sobie, pokłóć się z przyjacielem”. Jeśli miałbym rozstrzygnąć spór pomiędzy tymi powiedzeniami, najpierw uściśliłbym definicję „przyjaciela” i „przyjaźni”, co poniekąd zrobiłem już w poprzednim wpisie z serii „Przysłowie kontra przysłowie” w przeciwstawnej sobie parze „Boże, chroń mnie od przyjaciół; przed nieprzyjaciółmi ochronię się sam vs. Kto znalazł przyjaciela, skarb znalazł”.
3. Przysłowie kontra przysłowie.
Przysłowia polskie bardzo mocno utrwalają etos pracy. Mówi się przecież „Człek do pracy stworzon, ptak do lotu” albo po prostu „Bez pracy nie ma życia” – tutaj już totalnie pojechano na grubo. Powiem szczerze, że coś się we mnie buntuje na taki ogląd świata, choć weź zaprzecz temu… ciężko będzie, nie?!. A jednak znalazło się jedno jedyne z powiedzeń, które podkopuje sensowność ciężkiej pracy, sprytnie sięgając po metaforę z osłami i młynami.
I tak to już bywa z mądrościami ludowymi, każdy znajdzie taką, jaka mu najbardziej pasuje.
4. Przysłowie kontra przysłowie.
Bo o to chodzi, że w życiu wszystko ma swój czas i miejsce. I sztuką jest odnaleźć ten rytm, który pozwoli nam płynąć na jego grzbiecie. Prawdą jest, że „Po lecie nie wybierają się do lasu po maliny”, „Po walce nie wymachują pięściami”, a „Kiedy rak gwiżdże i ryba zaczyna śpiewać”.
Ale, ale, ale… podobno przecież „Lepiej późno niż wcale”?! No jeśli już nie zapłaciłeś tego rachunku, tak jak powinieneś do 10, to już zapłać tego 15, bo im później to zrobisz, tym będzie gorzej.
Krótko, oba przysłowia nie są głupie, ale czerpmy z ich mądrości z głową.
5. Przysłowie kontra przysłowie.
Opracowując to zestawienie, powiedziałem sobie, że nie będę rozstrzygał wyższości jednego przysłowia nad drugim, bo to zupełnie nie miałoby sensu. Czasem delikatnie zasugeruję, do którego z powiedzeń jest mi bliżej. Nie jest też tajemnicą, że na Bywalcu Życia opublikowałem dwa posty o przysłowiach całkiem mądrych i o przysłowiach całkiem głupich. I tam wprost napisałem, że mądrości typu „co nas nie zabije, to nas wzmocni” kompletnie nie kupuję!
Dlatego skłaniałbym się ku temu, że godzina po godzinie niekoniecznie musi być łatwiejsza. Oczywiście, może być… ale w wyniku naszych działań, podejmowanych decyzji, determinacji do zmian, a nie wyłącznie samego upływu czasu.
Usiądźmy, poczekajmy, czas wszystko wygładzi… tym myśleniem oddajemy swoje życie ślepemu losowi.
6. Przysłowie kontra przysłowie
Ajjjjjjjjj, jak trudno opracować tę parę powiedzeń na potrzeby wpisu „Przysłowie kontra przysłowie”. Szczerze, zgadzam się bardzo mocno z dwiema tymi mądrościami, choć stoją na kompletnie dwóch przeciwstawnych sobie biegunach. I chyba już sami widzicie, na czym polegają mądrości naszych mądrości ludowych. Podobnie jak z wróżbami w horoskopach, zawsze jakieś przysłowie ma rację, jak nie te, to inne!
To wszystko jest zależne, nawet nie tyle, co od samego czasu, a od rzeczy, zdarzenia, które nam przemija. Czasem ta rzecz jest jak wróbel, którego w porę nie złapiemy, to nam odleci. A czasem ta rzecz jest jak drzewo, które jak stało tak będzie stać wieki. Sami musimy nauczyć się sondować, na co mamy czas, a co warto zrobić już tu i teraz!
7. Przysłowie kontra przysłowie.
Jaki ogień, taki dym, jaki ojciec, taki syn… przepraszam, ale trudno o większą głupotę… chyba, że dorównać jej może przysłowie „niedaleko pada jabłko od jabłoni”.
Jabłko od jabłoni faktycznie niedaleko pada, ale wyłącznie w sensie dosłownym!
Każdy człowiek jest inny, jest niezależną jednostką, kierująca swoją własną wolą i kształtującą swój charakter, siebie samego w sposób jedyny i niepowtarzalny. Nie wystawiam tu żadnej laurki, bo zakres tych działań może przybrać wymiar pozytywny, jak i negatywny.
I choć z przysłowiem „Nie zawsze z dobrych rodziców, dobrzy synowie” zgadzam się w 100 %, śmieszy mnie niebywale, bo to tak jakby dziwić się, że masło jest maślane! To oczywista oczywistość, przecież! Ale już z przysłowiem „Zły ojciec rzadko ma dobrego syna” niemal należałoby walczyć, bo jest tak samo głupie i niemające potwierdzenia w rzeczywistości jak jego prosta odwrotność „Dobry ojciec rzadko ma złego syna”.
8. Przysłowie kontra przysłowie.
Moja babcia zawsze powtarzała, że z miłości chleba nie będzie. I znowu musimy cofnąć się do kazusu z przeciwstawną parą przysłów „Kto znalazł przyjaciela, skarb znalazł vs. Boże chroń mnie od przyjaciół, przed nieprzyjaciółmi obronię się sam”. Przeczytaj więcej we wpisie „Przysłowie kontra przysłowie”.
Cóż, zależy (słowo sponsorujące dzisiejszy wpis) co to za miłość?! Z jednej miłości będzie i na chleb (bo gdzie miłość panuje, tam niewiele brakuje), a z drugiej nie będzie i na mąkę. Zgadzacie się?
9. Przysłowie kontra przysłowie.
Pieniądz rządzi światem to prawda stara jak świat. I nic dziwnego, że stał się słodszy niż miód. To pragmatyczne podejście do życia.
Niemniej jednak w każdym jednym człowieku budzi się podejście bardziej romantyczne, stawiające na wartości i prawdziwe relacje i uczucia, do których wrót pieniądz nie ma klucza.
Te dwie postawy, czy wręcz filozofie walczą ze sobą. Na różnym etapie naszego życia bierze górę jedna bądź druga. Ale gdzieś tak podświadomie chciałoby się, żeby zwyciężyła ta romantyczna! Raz, a dobrze!
Źródło memów: fabrykamemów.pl, kwejk.pl, jeja.pl, blasty.pl, zgrywne.pl, memy.pl.
Grafika wyróżniająca postu © by Bywalec Życia, fotografia bazowa © by Adam Witczak
Format Publicystyczny #35
Nie od dziś wiadomo, że „dziwacy upiększają świat”. Aby być natomiast pięknym samym w sobie, wystarczy się dużo złościć („złość piękności nie szkodzi!) oraz kochać, kochać i jeszcze raz kochać. Bo świat jest miłością! Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem głupią idealistką i że odbija mi na punkcie miłości. Ja, 178-centymetrowa kobieta, tego do głowy nie biorę i wiem, że – po prostu – „im większy człowiek, tym większa jest jego miłość.” Cóż, zależy (słowo sponsorujące dzisiejszy wpis) co to za miłość?! Z jednej miłości będzie i na chleb (bo gdzie miłość panuje, tam niewiele brakuje), a z drugiej nie… Czytaj więcej »