Post ogryzek, o niczym albo jak kto woli o dupie Maryny

Mówiąc zupełnie szczerze, nie wiem, o czym ten post ma być! Niemniej jednak mam ogromną potrzebę go napisać. Mam ochotę siąść i pisać, pisać, pisać… co właśnie czynię, co już dostarcza mi pierwszych uśmiechów i poczucia radości. Tym razem, nie chcę zawracać sobie głowy jakimiś pierdołami – przecinkami, kropkami, powtórzeniami. Pragnę poczuć wolność i nic nie musieć.

Czytam dalej...