Pokręcone produkcje Netflixa  – Nailed it, Podłoga to lawa i inne

Pokręcone produkcje Netflixa  – Nailed it, Podłoga to lawa i inne

           

Platformę Netflix kojarzymy głównie z serialami oraz bogatą kolekcją filmów. Amerykański gigant VOD w zanadrzu skrywa również inne produkcje, o których dzisiaj. Pokręcone programy sprawdzą się doskonale wtedy, gdy nie czujemy się na siłach, aby wchodzić w kolejną zagmatwaną fabułę. A jedyne co nam potrzeba, to dobra i naprawdę niewymagająca rozrywka.  

 

Czy to ciasto? (Is it cake?)

produkcje netflixa czy to ciasto

Kulinarne reality show to coś nowego? Nie do końca! Kuchenne rewolucje pani od tłuczenia garów, Hell’s Kitchen Modesta Basiury to polskie (niechlubne?) odpowiedniki starych już amerykańskich formatów. W tych programach wprost stawia się na agresywny przekaz, który przecież musi się sprzedać. „Czy to ciasto?” dla odmiany lansuje się na humorze, a to za sprawą jego prowadzącego Mike’a Day’a, który na początku bardzo mnie irytował, a później jakoś się do niego przyzwyczaiłem. Poczynania uczestników komentuje niekiedy ironicznie i złośliwie, ale w dobrym stylu, bez chamstwa. Program polega na odtworzeniu z ciasta przedmiotów z codziennego życia np. czapki, burgera, buta, kota… i wielkie WOW dla uczestników (artystów cukierników), ponieważ tworzą naprawdę nie do odróżnienia torty. Inna sprawa, czy smaczne? Trudno będzie to sprawdzić?!

 

Technicy-cukiernicy (Baking Impossible)     

produkcje netflixa technicy cukiernicy

Kolejne kulinarne reality show, a może bardziej kulinarne talent show. Dwuosobowe drużyny, które składają się z cukiernika oraz technika (inżyniera) walczą o 100 000 dolarów. W każdym odcinku odpada jedna para, która najsłabiej poradziła sobie z wymyślnym wyzwaniem trojga jurorów. Na przestrzeni całego programu, uczestnicy tworzą z ciasta przeróżne konstrukcje i budowle – pole do minigolfa, robota, statek, wieżowiec i wiele innych. Każdy element musi być jadalny i smakować wyśmienicie, a nadto łódka powinna przepłynąć przez basen, a drapacz chmur przetrwać wstrząsy termiczne. Wszystkie osiem odcinków oglądnąłem niemal na raz i już nie mogę doczekać się drugiego sezonu. Zawodnicy zostali wybrani w punkt, wzięto nie tylko utalentowanych i z artystycznym tchnieniem ludzi, ale również zabawnych i takich, którym po prostu chce się kibicować. To samo można powiedzieć o jurorach i prowadzącym, przez co program tak dobrze i przyjemnie się oglądało.      

 

Nailed it!

nailed it produkcje netflixa

W dwóch poprzednich programach liczył się talent, umiejętności oraz doświadczenie. Uczestniczy wspinali się na wyżyny kreatywności, błyszczeli nietuzinkowym podejściem do wypieków, mieli pomyły na niesamowite torty. Ale iluż takich geniuszy jest? A jakby odwrócić zasady i zaprosić mniej utalentowanych, nie tyle co cukierników, a po prostu ludzi zwiniętych prosto z ulicy?! I dać im za zadanie odtworzenie popiersia Napoleona Bonaparte, zestawu grillowego czy chociażby przesympatycznego klauna. Ambitnie! Niemniej jednak to nie może skończyć się dobrze, ale zabawnie – jak najbardziej tak. Bo nasi bohaterowie będą mieli w dużej mierze problemy z uruchomieniem miksera, rozróżnianiem składników i co nagminnie przewija się przez wszystkie odcinki Nailed it, posmarowaniem blachy tłuszczem przed wrzuceniem na nią ciasta. Program prowadzi przeurocza Nicole Byer, która jest duszą tej produkcji.  

 

Podłoga to lawa (Floor is Lava)

pokręcone programy netflix podłoga to lawa floor is lava

Format żywcem zerznięty z „youtubowych challengy”, bardzo popularnych szczególnie w latach 2015 – 2020. Na zawołanie „podłoga to lawa” należało wskoczyć na fotel, schody, cokolwiek, aby nie pozostać na podłodze. Produkcja Netflixa poszła dalej i stworzyła nieprawdopodobny tor przeszkód, który drużyna (stworzona z 3 uczestników) musiała pokonać, nie zatapiając się w „lawie” (zabarwionej wodzie, ale wyglądającej autentycznie i nawet bąbelkującej). Zmyślne przeszkody nadawały zabawie frajdy, a i nagroda pobudzała ducha rywalizacji. Szczerze, jeśli polubiłem uczestników i im kibicowałem, oglądałem odcinek od początku do końca. Gdy zawodnicy byli lekko wnerwiający lub nijacy, przeskakiwałem do kolejnego epizodu, zwłaszcza, że w każdym jednym zmieniał się tor przeszkód. Program wymagał od uczestników dobrej kondycji fizycznej, ale nie mniej bazował na ich pomysłowości, ponieważ dostać się z punktu A do B można było na kilka sposobów.

 

Gra w oszusta (Bullsh*t The Game Show)

bullshit the game show gra w oszusta netflix produkcja

Z sentymentu do teleturniejów (Awanturę o kasę, Rosyjską ruletkę i wielu innych) umieściłem Grę w oszusta w tym zestawieniu. Program przypomina Milionerów, ponieważ odpowiadając na pytania, zdobywa się kolejne progi pieniężne – aż do miliona dolarów. Z tym że, można nie odpowiedzieć prawidłowo na żadne pytanie, a wygrać wspomniany milion dolarów. Jeśli uczestnik udzielił błędnej odpowiedzi, a jednocześnie przekonał 3 sędziów, że odpowiedział dobrze, przechodził dalej. Ci sędziowie to kolejni uczestnicy. Ten, który wyłapał oszusta najlepiej, mógł zagrać w kolejnej grze o milion. Poziom pytań był naprawdę wymagający. Program prowadził Howie Mandel (znany m.in. z amerykańskiego Mam talent), przyjmując nieco złośliwy styl, nie bał się wbijać uczestnikom lekkich szpileczek.

 

A Ty? Oglądałeś te programy? Jak tak, jak Ci się podobały?

 

BYWALEC ŻYCIA blog o popkulturze publicystyka

format publicystyczny, grafika wyróżniająca postu © by bywalec życia, grafika bazowa – Pixabay, fotografie w poście – materiały prasowe 

Yhm... to może nie być głupi pomysł?!

Aby dołączysz do grona subskrybentów Bywalca Życia. I Otrzymywać powiadomienia o nowych konkursach, wpisach i wielu innych akcjach.

Wyrażam zgodę na przekazanie moich danych osobowych do MailChimp ( więcej informacji )

Trzy żelazne zasady Bywalca Życia. Zero spamu. Bezpieczeństwo adresu e-mail. Możliwość wypisania się z listy subskrybentów w każdej chwili.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments